Człowiek z regułami – czyli jak tworzyć świat, aby źle się czuć.
Miałam jakiś czas temu okazję rozmawiać z pewną kobietą, która trafiła do mnie na coaching. Była to dobrze sytuowana osoba, mająca dobrą pracę na stanowisku dyrektor pewnego departamentu, kobieta mająca dom i rodzinę. Wspaniała uroda i kondycja fizyczna sprawiały, że aż chciało się na nią patrzeć. Gdy zadałam jej pytanie „Czy odnosi Pani sukcesy?” ku mojemu zaskoczeniu odpowiedziała całkiem poważnie: „Nie”. Spytałam więc, co musiałoby się stać, aby poczuła, że odnosi sukcesy.
Nastąpiła cała litania sztywnych reguł i wymagań, które w jej przekonaniu musiały być spełnione, aby mogła odnaleźć życiowy sukces.
Potrzebowała awansu na stanowisko dyrektora całego centrum swojej firmy (była wtedy dyrektorem departamentu), musiała mieć 18 procent tłuszczu w swoim ciele (wtedy miała 19 procent) oraz nigdy nie odczuwać żadnych frustracji z powodu własnych dzieci (miała ich dwoje i każde chciało iść własną drogą).
Jak sądzisz, jakie szanse na świadomość sukcesu ma taka osoba, która aby poczuć sukces, musi chcieć spełnienia jednocześnie tylu sztywnych i raczej wątpliwie rozsądnych kryteriów?
Większość z nas tworzy sobie wiele sposobów na to, aby czuć się źle i zaledwie kilka sposobów na to, aby czuć się dobrze.
Każdego dnia spotykam osoby, które za pomocą własnych reguł oplątują się cierpieniem. Podobnie jak opisana wcześniej dyrektor, która nie spełniała stawianych sobie wymagań, również Ty możesz wiele w życiu osiągać a mimo to czuć się przegrany. Jeśli wpoiłeś sobie zestaw reguł, który powoduje, że ciągle czujesz się sfrustrowany, zły, zraniony lub ciągle do czegoś zmierzasz, coś gonisz, masz niedosyt i rzadko doświadczasz spokoju i sukcesu – jesteś dla siebie prawdopodobnie bardzo surowy. Tą samą miarą mierzysz też innych ludzi wokół siebie, świadomie lub nieświadomie oceniając ich przez pryzmat swoich reguł.
Wielu z nas obawia się, że jeśli nie stworzy sobie twardych reguł, to nie osiągnie żadnego sukcesu i nie zyska motywacji do ciężkiej pracy i wielkich osiągnięć.
Tymczasem naprawdę nie musisz się kierować zestawem śmiesznie sztywnych reguł, aby osiągać sukcesy. Jeśli narzucisz sobie zbyt ostre reguły, zbyt bolesne,
szybko zdasz sobie sprawę z tego, że przegrasz, cokolwiek byś zrobił.
Oczywiście, że każdy z nas musi wykorzystywać własną siłę, by osiągać sukcesy, musi kusić go nieodparta przyszłość, musi pchać się do przodu. Ale musimy zadbać i o to, by u podstawy tego wszystkiego legły reguły, które
pozwolą nam być szczęśliwymi, ilekroć tego zechcemy.
Pytania do Ciebie na dziś:
Które Twoje reguły dodają Ci sił a które Cię obezwładniają?
…………………………………………………………………………
Które reguły pchają Cię do działania, powodują, że odczuwasz radość, że jesteś wytrwały w swoich postanowieniach?
……………………………………………………………………..
Ula Grabowska-Maleszko
Artykuły i szkolenia, które mogą Cię zainteresować: