Kto wie, jak stworzyć świat idealny?

Pod moimi wpisami na tematy z rozwoju osobistego, budowania dobrych relacji, przekraczania granic, co jakiś czas znajdują się osoby, które z żalem, czasem złością i pretensją dodają komentarze w stylu: „gdyby to było takie proste”, „łatwo powiedzieć”, „nie ma pani pojęcia, jakie to trudne!”.

Otóż — mam pojęcie. Nigdy nie napisałam, że zmiany są łatwe i że mam prostą receptę na zmianę życia w idealne i różowe.

Wprost przeciwnie — każdy, kto ma jakikolwiek kontakt z rzeczywistością, wie, że zmiana to często ciężka praca. Wymagająca cierpliwości, odwagi, gotowości na to, że czasem jest gorzej, zanim będzie lepiej.

🎥 Wolisz obejrzeć film na ten temat? Kliknij poniżej na mój kanał na YouTube

Świat idealny nie istnieje

Prawda jest taka, że gdyby zmiana była czymś łatwym, nie trzeba by było o tym pisać, wymieniać się wiedzą i sposobami, siedzieć i „rozkminiać”. Każdy z nas świetnie by wiedział, co i jak zrobić, żeby radzić sobie w nieoczywistych, trudnych życiowych sytuacjach. Tymczasem jest tak, że tematy relacji z bliskimi, komunikacji, zarządzania czasem, relacji z pracownikami czy klientami, efektywności, asertywności czy stresu to zagadnienia, w których możemy rozwijać się całe życie. Bo nie ma na nie prostych odpowiedzi.

Mało tego, często wraz ze zdobywaną na ten temat wiedzą, wciąż odkrywamy nowe, kolejne wyzwania, pytania. Ale też — sposoby, pomysły i rozwiązania. Nasze podejście do życia też wciąż się zmienia. Kwestionujemy to, co jeszcze do niedawna wydawało nam się właściwą odpowiedzią.

Rozwijanie się jest jak wchodzenie do kolejnych pokoi w wielkim zamku. W każdym pokoju są drzwi, które dostrzegamy dopiero wtedy, gdy jesteśmy w tym pokoju. Przechodzimy dalej i znów zauważamy kolejne. I kolejne…

Kiedy jest koniec? Dokąd mamy dojść?

Donikąd 🙂

Rozwój i zmiana nie mają końca i jakiegoś skończonego miejsca docelowego. Nie ma też jakiegoś finalnego „stanu idealnego”, skończonego „produktu”, który możemy osiągnąć.

Rozwój jest dążeniem. W każdej chwili Każdy mały krok jest celem samym w sobie. Nie istnieje stan idealny, który ja na przykład już osiągnęłam, a ty nie. Rozwój jest ciągłym poszerzaniem świadomości, odkrywaniem kolejnych drzwi, za którymi czeka nas coś i fascynującego i niewiadomego.

Po co w ogóle mamy się rozwijać?

Warto myśleć o zmianie czy rozwoju jako o polepszaniu swojego życia, o poszukiwaniu rozwiązań, które pozwolą bardziej świadomie żyć, głębiej i pełniej doświadczać relacji, kochać, cieszyć się tym, że jesteśmy.

Życie nie jest idealne. Przynosi ładne, słoneczne dni, ale każdemu przynosi też burze i złą pogodę. Gdy się rozwijamy, uczymy, myślimy, o co w tym wszystkim chodzi, jesteśmy jak żeglarz na statku, który rozumie prognozy pogody i wie, jak wykorzystać wiatr w swoim rejsie. Gdy na morzu wichura, można poddać się wiatrom i przepaść, lub wiedzieć, jak sterować łodzią, by wykorzystać wiatr, wyjść bez szwanku po burzy i zminimalizować straty.

W rozwoju nie chodzi o idealną pogodę. Nie chodzi też o to, że jest zawsze słońce. I nie chodzi też o to, że nauczymy się kiedykolwiek wszystkiego. I nie o to też, że innym jest łatwiej niż nam.

W rozwoju chodzi o to, by dążyć. By z miejsca, w którym jesteśmy, chcieć zrobić kolejny krok. By wciąż poszerzać wiedzę i świadomość.

I to już jest to, co pozwoli nam — przy zmiennej pogodzie życia- móc wciąż żyć bardziej i bardziej szczęśliwie. Warto? Warto 🙂

Urszula Grabowska-Maleszko
Urszula Grabowska-Maleszko

PCC Coach (Erickson Certified Professional Coach) , trener szkoleń menedżerskich i rozwoju osobistego, konsultant biznesowy. Ponad 8 600 godzin coachingu, w tym ok. 80% z kadrą zarządzającą niższego i wyższego szczebla. 4 100 godzin przeprowadzonych szkoleń z kompetencji miękkich.