Odejście pracownika? Daj szansę zmianie
Kilka dni temu zadzwonił do mnie mój klient. Przejętym głosem opowiedział o tym, że zupełnie niespodziewanie zwolniła się w jego firmie jedna z osób pracujących w recepcji.
Był poruszony, opowiadał o tym, że to jego porażka i miał mnóstwo obaw na przyszłość w stylu: „co teraz będzie”. Co ciekawe, temat jakości pracy tej osoby, jej relacji z zespołem, przewijał się w ostatnim czasie w naszych rozmowach wielokrotnie.
🎥 Wolisz obejrzeć film na ten temat? Kliknij poniżej na mój kanał na YouTube
Symptom pogarszających się relacji
W mojej pracy z menedżerami, na temat ich zespołów, często widzę pewien powtarzający się schemat. Otóż najpierw, w trakcie konsultacji, pojawia się temat pogarszających się relacji z pracownikiem. Rozmawiamy na temat zarządzania tą osobą, współpracy z nią. I często, jak to opisują menedżerowie, na poziomie relacji, komunikacji, atmosfery w zespole- jest trudno. Widać jak na dłoni, że zarządzanie i „zajmowanie się” tą jedną osobą zaczyna pochłaniać mnóstwo energii (każdej ze stron, czyli szefa, pracownika, zespołu). Jednak z drugiej strony, decyzja o zwolnieniu niesie dużo wątpliwości i budzi opór. Bo „nie ma osoby na zastępstwo”, bo „tyle lat współpracujemy”, bo „może jeszcze uda nam się naprawić relację”, bądź „zmienić tę osobę”.
Temat w czasie coachingów wraca i wraca… aż któregoś dnia dostaję telefon od swojego klienta z informacją, że to pracownik się zwolnił.
Odejście pracownika i poczucie porażki
I co ciekawe, czasem, lub nawet często w takiej sytuacji, słyszę w głosie menedżera poczucie porażki. Szczególnie gdy zwalniająca się osoba na pożegnanie powiedziała kilka gorzkich słów. Zdarzyło mi się, że menedżer jest dosłownie rozłożony na łopatki, bierze do siebie każde usłyszane wtedy zdanie. Ugina się pod natłokiem silnych emocji i myśli, że zawiódł, że firma jest niestabilna… a nawet zastanawia się, czy nie walczyć o tę osobę, by została.
Dzieje się w tej sytuacji coś dziwnego. Zmienia się bardzo perspektywa na dotychczasową sytuację. Przełożony, pod natłokiem zdarzenia, nagle zapomina o tygodniach dylematów, o pogarszającej się relacji, o emocjach, jakie niosła współpraca. Odejście zaciemnia mu to, ile emocjonalnie kosztowała go ta relacja i rozpływa się gdzieś fakt, że przez dłuższy czas po prostu źle się z tą osobą pracowało.
Przekierowanie uwagi na szanse
To, co wtedy pozwala nam zawsze powrócić do obiektywnej perspektywy i ochłodzić emocje, to dwie rzeczy. Po pierwsze, zadanie sobie pytania: „na ile byłeś zadowolony ze współpracy z tą osobą?” ponieważ to przypomina rzeczywistość sprzed zwolnienia. I po drugie, przekierowanie uwagi i rozmowa o szansach, jakie niesie ta sytuacja. Często okazuje się, że „pozwolenie” na odejście danej osobie uwalnia energię, przynosi ulgę, poprawia atmosferę w zespole i robi miejsce na zupełnie nowe pomysły i pojawienie się osoby, która wnosi niesamowitą zmianę.
Warto pracować z zespołem, doskonalić swój warsztat menedżera, rozmawiać, szukać rozwiązań, dbać o ludzi. Równocześnie też, nie warto w nieskończoność naprawiać relacji, która po prostu „nie działa”. Dobrze jest pozwolić zmianie się wydarzyć. Puścić „stare” i dać szansę, by pojawiła się przestrzeń na nowe. Lepsze.
I ostatnie: Jeżeli jesteś menedżerem w procesie swojego rozwoju i zmian, traktuj zmiany personalne w zespole oraz rekrutacje jako naturalny, pozytywny proces. Ponieważ zmieniasz się ty, zmienia się twój zespół. To dobry znak.
Chcesz stać się bardziej dojrzałym menedżerem? Weź udział w wypełnionym praktyczną wiedzą szkoleniu „Skuteczne zarządzanie i fundamenty przywództwa”. Masz większą grupę menedżerów, których chciałbyś przeszkolić? Skontaktuj się z nami, a przygotujemy dla Ciebie szkolenie dedykowane.