Jak reagować na dobre i złe zdarzenia. Bajka o chińskim rolniku
Dziś chcę poruszyć temat dobrych i złych zdarzeń w naszym życiu oraz tego, jak je odbieramy. Jak reagować na nie?
Zacznijmy od starej, klasycznej bajki o chińskim chłopie.
🎥 Wolisz obejrzeć film na ten temat? Kliknij poniżej na mój kanał na YouTube
Dawno temu w Chinach żył rolnik, który posiadał pięknego konia. Pewien bogacz chciał go od niego odkupić i proponował mu za niego dużo pieniędzy. Ale starzec odmówił. Wszyscy ludzie z wioski śmiali się z niego i mówili:
– Jesteś taki głupi! Jesteś biedny, mieszkasz w nędznej chacie. Gdybyś sprzedał swojego konia, żyłbyś w dostatku.
– Nie wiadomo, czy to była dobra czy zła decyzja – odpowiadał rolnik – to się okaże.
Pewnego dnia rolnik stracił tego konia, uciekł z zagrody. Jeszcze tego samego dnia sąsiedzi zebrali się i mówili:
– Co za nieszczęście! Gdybyś sprzedał go, żyłbyś dzisiaj w dostatku. A teraz nie masz ani konia ani pieniędzy.
– Nie wiadomo, czy to szczęście czy nieszczęście – odpowiadał rolnik – to się okaże.
Następnego dnia koń powrócił, ale nie sam. Przyprowadził z sobą kilka innych, równie pięknych koni. Wszyscy rolnikowi zazdrościli i mówili:
– Dopisało ci szczęście!
– Nie wiadomo, czy to szczęście czy nieszczęście – odpowiadał rolnik – to się okaże.
Parę dni później syn rolnika, próbując osiodłać jednego z dzikich koni spadł i złamał nogę. Wieczorem sąsiedzi przyszli do domu rolnika ubolewając nad losem jego syna.
– Co za pech, Twój syn miał być dla ciebie na stare lata pociechą. A teraz będzie kaleką. Gdybyś wtedy sprzedał konia, twój syn byłby dzisiaj zdrowy.
– Nie wiadomo, czy to dobrze, czy to źle – odpowiadał rolnik – to się okaże.
Kolejnego dnia w wiosce pojawili się cesarscy wysłannicy przeprowadzając przymusowy pobór do wojska. Jednak syn rolnika ze względu na swój stan zdrowia został pominięty i jako jeden z nielicznych pozostał w domu.
Ludzie przychodzili do rolnika i mówili:
– Oj, wielkie nieszczęście nas spotkało. Nasi synowie poszli na wojnę. I nie wiadomo, czy wrócą. Ty to masz szczęście! Twój syn jest wprawdzie kaleką, ale jest przy tobie.
– Nie wiadomo, czy to szczęście, czy nieszczęście – odpowiadał starzec – to się okaże…
Czasem radość, czasem smutek
No więc, tak jak w bajce, są w naszym życiu doświadczenia, które przyjmujemy z otwartymi ramionami. Od razu je kochamy i chcemy ich doświadczać jak najdłużej. Są też takie, z którymi nam trudno. Które bolą, czasem złoszczą, czasem rodzą żal i smutek. Wiemy, że są dla nas złe i niecierpliwie pragniemy, by jak najszybciej minęły.
Czego natomiast uczy nas ta inspirująca opowieść? Nie zawsze to, co w danej chwili dobre, takie zostanie. Nie zawsze to, co niekorzystne, pozostaje takie na zawsze. Przychodzą do nas różne doświadczenia życiowe i perspektywa czasu zmienia ich postrzeganie.
Jak reagować na dobre i złe zdarzenia?
Mnie ta bajka uczy dystansu, wyważenia, pokory. Jej mądrość kryje się w tym, że nasz odbiór zdarzeń może zmieniać się z perspektywy czasu. Że zamiast skrajnie cieszyć się lub martwić tym, co przynosi życie, możemy pamiętać, że nigdy nie wiadomo, jakie coś dla nas jest. I szczególnie przy negatywnych doświadczeniach, ich sens i zasadność możemy zrozumieć dopiero z perspektywy czasu — tygodni, miesięcy, lat…
Następnym więc razem, gdy najdzie cię pokusa zareagowania: „jak ja tego nie znoszę…” lub „jak ja to uwielbiam” zatrzymaj się na chwilę, weź oddech i – jak chiński rolnik – podejdź z dystansem do sytuacji. Pozwól sobie poczuć uspokajającą moc myśli „Nie wiadomo, czy to dobrze, czy źle. To się jeszcze okaże.”