O wyznaczaniu celów. Lekcje kota z „Alicji w Krainie Czarów”

Czy warto w życiu mieć cel? Czy warto stawiać sobie cele?

Jedni z nas odpowiedzą: „Oczywiście! koniecznie! Bez celu ani rusz!” Inni natomiast skomentują: „Presja na cele jest współcześnie przereklamowana! Stawiamy cele i gonimy, a potem stres i wypalenie. Trzeba umieć odpuszczać.”

No więc — jak to jest z tym stawianiem sobie celów? Warto czy nie warto?

Pytania te przywodzą mi na myśl uroczy, jeden z moich ukochanych fragmentów niesamowitej, znanej na całym świecie książki dla dzieci (i dla dorosłych) „Alicja w krainie czarów”. Otóż jest w książce taki moment, w którym Alicja wybiera się na spacer. W czasie tego spaceru spotyka Znikającego Kota. Zatrzymuje się przy nim i zaczyna taką oto rozmowę (nie jest to przepisany fragment, tylko moje, z pamięci, przywołanie tego fragmentu):

🎥 Wolisz obejrzeć film na ten temat? Kliknij poniżej na mój kanał na YouTube

Dokąd pragniesz zajść?

Dzień dobry, proszę pana — mówi grzecznie Alicja — Chciałabym zapytać, proszę pana, w którym kierunku powinnam pójść.
Mmmmm….. – mruczy leniwie Znikający Kot i powiada — To, w którym kierunku powinnaś pójść, w dużej mierze zależy od tego, dokąd chcesz dojść.

Właściwie, wszystko mi jedno — odpowiada mu Alicja.
W takim razie, również wszystko jedno, w którym kierunku pójdziesz — odpowiada Znikający Kot.
Chciałabym tylko dostać się dokądś — dodaje jeszcze Alicja.
Ach, na pewno tam się dostaniesz, jeśli tylko będziesz szła wystarczająco długo — kończy rozmowę Znikający Kot.

Ten prosty i zabawny fragment oddaje cudownie istotę tego, czy warto mieć cel.

To, co jest istotne, to definicja celu. Co jako pierwsze przychodzi Ci na myśl, gdy słyszysz słowo cel? Możliwe, że korporacyjny świat „targetów” i „kejpiajów”, świat presji, wyników i ciągłego pędu.

Owszem, taki świat jak najbardziej istnieje. Jednak, jeśli kojarzy się on nam negatywnie, będziemy mieć też negatywne podejście do wyznaczania sobie celów. Czasem w coachingu słyszę też od osób coś jeszcze innego — że boją się wyznaczać sobie cele, przyjmować cele od przełożonych, zgadzać się na cele, bo z ustanowionego celu trzeba się potem „rozliczyć”.

Ok, takie podejście do tematu określania sobie celów będzie budzić opór i sprawiać, że będziemy bać się celów, unikać ich i będziemy w opozycji do celów.

Wyznaczanie celów — czemu to ważne?

Jest też inna perspektywa i inne podejście do tematu celów w życiu — korespondująca właśnie z przywołanym wcześniej cytatem z książki „Alicja w krainie czarów”. To podejście, które mówi o tym, że jeśli nie masz celu, nie masz też kierunku, nie wiesz, gdzie idziesz. I w takiej sytuacji, dojdziesz gdzieś, gdzie zaprowadzi Cię przypadek lub — nie dojdziesz nigdzie.

I podejście to ma zastosowanie zarówno w życiu zawodowym — firm, korporacji, działów sprzedaży i rozwoju całych organizacji, ale także w życiu prywatnym. W zakresie swojego własnego, osobistego życia i bycia w relacjach z innymi.

Przykładowo, nawet w każdej rozmowie, gdy chcemy coś powiedzieć, warto wiedzieć, po co to chcę to powiedzieć. Czyli — w jakim celu chcę coś powiedzieć? Do czego ma mnie to doprowadzić? Jeśli mówię bez refleksji, szczególnie w emocjach, nie wiedząc, dokąd zmierzam, mogę dużo zepsuć i zamiast osiągnięcia na przykład porozumienia, osiągnę awanturę i bolesny wzajemny uraz.

Gdy myślimy o kierunku i celu moich wypowiedzi, rośnie ich wartość. Dzięki temu, w relacjach, rośnie też wartość naszych kontaktów z innymi. Gdy, zanim coś powiem, zastanowię się, co mam do powiedzenia i do czego zmierzam tą wypowiedzią, będzie w tym dużo, dużo więcej mądrości.

Jak dobrze wyznaczać cele?

Znów, najczęściej w czasie coachingów, gdy pytam: „jaki jest Twój cel?”, słyszę odpowiedzi w stylu: (zawodowo): „mieć na koniec roku wynik pomiędzy 80 a 110 procent wyznaczonego targetu.”

Lub: „nie denerwować się już pracą”

Lub: „schudnąć”.

Czy to dobrze określone cele? Spójrzmy na każdy z osobna:

Cel: „Chcę mieć wynik pomiędzy 80 a 110 procent wyznaczonego przez firmę targetu„.

To jaki wynik jest celem? 80 czy 110? Widełki zawsze rozmywają cel. Znów, jak Alicja w krainie czarów, przedział liczbowy nie określa precyzyjnie, gdzie chcemy dojść. Ludzki umysł potrzebuje precyzji, by móc się skupić na celu. A więc: jaki konkretnie poziom zrealizowanego celu wybierasz? Ile ma być procent, żebyś mógł/mogła sobie powiedzieć, że twój cel jest zrealizowany? Konkretna liczba, z określonym czasem realizacji, będzie dopiero celem i nada Ci kierunek działania.

Cel: „Nie chcę denerwować się pracą”. Gdy w moich rozmowach z klientami, na pytanie: „co chcesz?”, słyszę odpowiedź: „nie chcę…”, komentuję z uśmiechem” „okej, to już wiemy, czego nie chcesz. A teraz sprawdźmy jeszcze raz: czego wobec tego chcesz?”.

Znów: ludzki umysł musi wiedzieć, do czego zmierza, aby to osiągnąć. Jeśli cel określam, mówiąc, czego nie chcę, nadal nie wiemy, dokąd chcemy pójść. Dlatego też, zamiast celu „nie chcę się denerwować” lepsze będzie „chcę w pracy reagować ze spokojem i wyważeniem na zmieniającą się wciąż sytuację, dawać sobie czas, aby przeanalizować zmianę i konstruktywnie prowadzić rozmowy z zespołem na ten temat.”

Dobrze wyznaczony cel jest naszym drogowskazem, angażuje nas do realizacji, pozwala trzymać się kursu, weryfikować, czy zmierzamy w dobry kierunku, porządkować nam życie i żyć świadomie.

A więc: czy warto? Warto. Warto wiedzieć, dokąd zmierzamy.

[av_heading heading=’NEWSLETTER’ tag=’h3′ style=” size=” subheading_active=” subheading_size=’15’ margin=” margin_sync=’true’ padding=’10’ color=’custom-color-heading’ custom_font=’#b02b2c’ av-medium-font-size-title=” av-small-font-size-title=” av-mini-font-size-title=” av-medium-font-size=” av-small-font-size=” av-mini-font-size=” av_uid=’av-30euqr’ admin_preview_bg=”][/av_heading]

BĄDŹ NA BIEŻĄCO I ZYSKAJ:

Najnowsze artykuły, hity cenowe, nadchodzące kursy!

[contact-form-7 id=”1132″ title=”Newsletter”]

Urszula Grabowska-Maleszko
Urszula Grabowska-Maleszko

PCC Coach (Erickson Certified Professional Coach) , trener szkoleń menedżerskich i rozwoju osobistego, konsultant biznesowy. Ponad 1100 godzin coachingu, w tym ok. 80% z kadrą zarządzającą niższego i wyższego szczebla. 1500 godzin przeprowadzonych szkoleń z kompetencji miękkich.