Wypalenie zawodowe? Koniecznie poznaj bajkę o zawziętym drwalu

Rozpoczęłam ostatnio spotkania coachingowe z Arturem, menedżerem, który na jednej z naszych pierwszych sesji przyszedł, usiadł i bez długiego wstępu powiedział:

Nie idzie mi od długiego już czasu w pracy tak, jak bym tego chciał. W zasadzie, to jest wręcz fatalnie.

🎥 Wolisz obejrzeć film na ten temat? Kliknij poniżej na mój kanał na YouTube

Wypalenie zawodowe – jak powstaje?

Gdy poprosiłam, żeby powiedział więcej, opowiedział, że pracuje dużo, intensywnie, wkłada w swoją pracę serce. Mimo tego brakuje mu energii, spada jego wydajność i od dłuższego już czasu osiąga w pracy coraz słabsze rezultaty.

Opowiedział też, że aby skupić się na pracy i wycisnąć z siebie jak najwięcej, zrezygnował w tym roku z urlopu, ograniczył udział w szkoleniach i jakiekolwiek „marnotrawstwo” czasu.

Niestety, ponieważ wymyślane przez niego sposoby przynosiły dotychczas odwrotne skutki, jego przełożony przekonał go do spotkań ze mną, byśmy mogli przyjrzeć się wspólnie jego sytuacji. Zaczęliśmy szukać sposobów na odzyskanie zawodowych sił i radości z pracy.

Gdy rozmawialiśmy i przysłuchiwałam się temu, co mi opowiadał, przypomniała mi się usłyszana dawno temu bajka o zawziętym drwalu. Ponieważ pasowała jak ulał do sytuacji Adama, opowiedziałam mu ją z dużą radością.

Bajka o zawziętym drwalu

A brzmiała ona mniej więcej tak:

Był sobie kiedyś drwal, który zgłosił się do pracy przy wyrębie lasu. Ponieważ zarobek był dobry i warunki pracy jeszcze lepsze, postanowił przyłożyć się porządnie do powierzonych mu obowiązków.

Pierwszego dnia, kiedy stawił się przed majstrem, ten wręczył mu do ręki topór i wyznaczył część lasu, w której miał pracować. Z wielkim entuzjazmem człowiek ów udał się do lasu na wyręb.

Pierwszego dnia ściął aż osiemnaście drzew.

– Gratuluję ci – powiedział majster – rób tak dalej.

Podbudowany słowami majstra, następnego dnia postanowił się wykazać. Położył się wcześnie spać i już o świcie, kiedy wszyscy jeszcze spali, wstał i ruszył do lasu.

Pomimo wielkiego wysiłku nie udało mu się ściąć więcej niż piętnaście drzew.

„Chyba jestem zmęczony”, pomyślał. Tym razem postanowił położyć się o zachodzie słońca.

Wstał skoro świt z zamiarem pobicia swojego rekordu osiemnastu drzew. Jednakże tego dnia nie doszedł nawet do połowy.

Następnego dnia udało mu się ściąć tylko siedem, potem pięć, a ostatniego dnia przez całe popołudnie usiłował ściąć drugie drzewo.

Zaniepokojony tym, co by na to powiedział majster, drwal postanowił pójść do niego i wszystko opowiedzieć oraz przysiąc mu, że starał się do resztek sił.

Majster wysłuchał drwala, pomyślał chwilę, a następnie go zapytał:

– A kiedy, powiedz i, ostatni raz naostrzyłeś swój topór?

– Naostrzyć topór??- zawołał ze zdziwieniem drwal- Nie miałem na to czasu. Byłem za bardzo zajęty ścinaniem drzew!

Jak odzyskać energię?

Jak ostrzy się topór w życiu zawodowym? Co warto robić, by odnosić sukcesy i cieszyć się energią wykonywanych zadań?

Czujesz, że doskwiera Ci wypalenie zawodowe?

Po pierwsze nie rezygnuj z odpoczynku, urlopu, realizacji marzeń spoza życia zawodowego. Krótkoterminowo być może nie zauważysz różnicy i negatywnego wpływu ciągłej pracy. Jednak w długim okresie wysoka intensywność odbiera energię i prowadzi do wypalenia zawodowego. Dlatego dbaj o odpoczynek dla swojego ciała i umysłu. O pielęgnowanie ważnych relacji i rozwój swoich pasji pozazawodowych.

Po drugie, dbaj o regularny rozwój, szkolenie się, zdobywanie nowych umiejętności i rozwijanie tych starych. Takie działania to właśnie „ostrzenie” zawodowego toporu. Rozwój dostarcza energii, świeżego spojrzenia na swoją sytuację i zapewnia satysfakcję z pracy.

Wypalenie zawodowe – ważna równowaga

Słyszę często od swoich klientów, że są tak zawaleni pracą i ciągle próbują w realizacji zadań wyprzedzić samych siebie. Nie mają nawet chwili, by zastanowić się, co robią i jak. To błędne podejście. Jeśli nieustannie ścigasz się z czasem i masz więcej zadań, niż czasu na nie, potraktuj to jako czerwony dzwonek i powód do refleksji.

Zatrzymaj się. Pomyśl, co się dzieje. Spójrz na swoją sytuację oczami obserwatora. Co robisz, czego nie robisz i co należy przeorganizować. Zweryfikuj i zainteresuj się, jak skutecznie działają inni. Porozmawiaj z przyjacielem, kolegą z pracy, szefem, idź na szkolenie czy coaching.

A jeżeli zarządzasz i masz zespół, bądź bardzo uważny na to, by higienicznie organizować środowisko pracy, w którym jest miejsce na ostrzenie zawodowych toporów. Zwracaj uwagę, by Twój zespół miał czas na życie prywatne, urlopy, pasje i hobby. By ludzie z Twojego zespołu zdobywali nowe umiejętności, rozwijali się, szkolili, odpoczywali, aby w długim okresie czasu mogli doświadczać satysfakcji zawodowej, prezentować maksymalną wydajność i cieszyć się tym, co robią.

Powodzenia.

[av_heading heading=’NEWSLETTER’ tag=’h3′ style=” size=” subheading_active=” subheading_size=’15’ margin=” margin_sync=’true’ padding=’10’ color=’custom-color-heading’ custom_font=’#b02b2c’ av-medium-font-size-title=” av-small-font-size-title=” av-mini-font-size-title=” av-medium-font-size=” av-small-font-size=” av-mini-font-size=” av_uid=’av-30euqr’ admin_preview_bg=”][/av_heading]

Podobał Ci się artykuł? Zostaw swój e-mail, dostaniesz informacje o następnych. 🙂

[contact-form-7 id=”1132″ title=”Newsletter”]

Urszula Grabowska-Maleszko
Urszula Grabowska-Maleszko

PCC Coach (Erickson Certified Professional Coach) , trener szkoleń menedżerskich i rozwoju osobistego, konsultant biznesowy. Ponad 1100 godzin coachingu, w tym ok. 80% z kadrą zarządzającą niższego i wyższego szczebla. 1500 godzin przeprowadzonych szkoleń z kompetencji miękkich.